Stefan to niezły kizor — to powieść mocno satyryczna. Sam się zaskoczyłem, że potrafię rozśmieszyć. Co prawda na ten moment samego siebie, ale żywię głęboką nadzieję, że przyszłym czytelnikom, książka ta przypadnie do gustu.
Nadmienię od razu, że jest to powieść dla dorosłych i nie jest to erotyk. Chociaż są pewne momenty, które mówią nawet o ostrym seksie, ale w głównej mierze, nie tym mamy zwróconą podczas czytania uwagę. Czasem też występują drastyczniejsze sceny, ale przede wszystkim słownictwo bohatera i narratora, to poniekąd momentami niezła wiązanka.
Wiem, piszę na temat wulgaryzmów, jakby to one były atrakcją. Otóż to tylko informacja dla tych, którzy nie lubią ciętego języka, ale uwierzcie mi, że jest on subtelnie osadzony, w celach humorystycznych tylko i zapewne jest szansa, że Was mimo wszystko rozbawi. Zresztą, czy kabareciarze, są tacy święci i nigdy podczas występu nie klną?
Po trochu książka przypomina wpisy do dziennika i nie ma w niej treści charakterystycznej dla większości wydań literackich, czyli długich rozdziałów i wielkich opisów. Czyta się przez to bardzo szybko. Takie dwa zdania o budowie.
![Fragment "Stefan to niezły kizior"](https://i0.wp.com/emilkowalski.pl/wp-content/uploads/2023/08/fragm.jpg?resize=659%2C542&ssl=1)
To też eksperyment, zresztą kolejny w mojej twórczości i mam nadzieję, że będzie udany.
Jestem z książki zadowolony, bo piszę ją nadzwyczaj swobodnie. Spontanicznie powstają kolejne wątki, które nieraz dotyczą prawdziwego życia i nie tylko mojego. Toteż realizm w powieści jest na porządku dziennym.
Dosyć nietypowo wpadł mi pomysł na stworzenie fabuły tej książki, bo odnalazłem stare wpisy blogowe, które stworzyłem na platformie WordPress. Można tam było prowadzić swoje zapiski i odtwarzać na przypisanej domenie. Był to taki sobie blog dosłownie i z bzdurami, które jednak podsunęły mi zaczątek na stworzenie tytułu „Stefan to niezły kizior”. I te wpisy otwierają całą historię.
Stefan to człowiek upadły, który mało wie o życiu, albo udaje głupiego, albo jest nim na prawdę. Zagubił się w sobie, popadł w alkoholizm i nie pracuje. Ma różne pomysły, od tych bzdurnych, po dosyć inteligentne, o ile można tak ująć. W książce ukazuję jego historię poprzez formę narratorską. Epizody, to główna charakterystyka literacka, czyli nic innego, jak kolejne wzmianki o tym, co robi bohater. To krótkie dosyć wpisy i rozdziały, szybko wszystko się czyta. Tak pokrótce.
Myślę, że na luzie da się ogarnąć tę historię i powiem szczerze, że czasem to pierdoły dosłownie. Ech. Antyreklama? Nie! Po prostu szczerość. Chciałem po prostu stworzyć coś, co nie wymaga nadmiernego myślenia, a spowoduje uśmiech, czasem nerwy, ale w całości będzie na luzie.
![Stefan to niezły kizor](https://i0.wp.com/emilkowalski.pl/wp-content/uploads/2023/08/Stefan-to-niezly-kizior.jpg?resize=444%2C615&ssl=1)
Nad okładką już trochę myślałem i chciałem, aby była nieco inna, niż można by się spodziewać. Więc zrezygnowałem z jakichś grafik, zdjęć i tylko zrobiłem rysunek w Paint! Taki niezgrabny, niechlujny i chyba nawet bardzo pasuje do osoby głównego bohatera. Tak więc na chwilę obecną zostaje i prawdopodobnie nie ulegnie zmianie, aż do momentu wydania powieści.